czwartek, 2 października 2025

Nowa powieść ! #kresy #drugawojna #zdradzona

 


Nowa, powieść, 17 października tego roku. W "Zdradzonej" pokusiłem się znów o epicka powieść o II wojnie światowej rozpisaną na trzy tomy biorąc na warsztat Kresy. W opisie piszemy z wydawcą, że to jest przestrzeń w naszej historii zmitologizowana. Proszę dobrze zrozumieć: mit jest podstawową metaforą za pomocą której ludzie obrazują sobie historię. Z uwagi na fakt, że my Polacy, jesteśmy społeczeństwem historycystycznym (to pojęcie z Karla Poppera), a więc zamkniętym na przeżywaniu własnej historii, ciągłym jej aktualizowaniu, historia Kresów ma bezpośrednie wciąż przełożenie na naszą politykę (ile współczesnych niegodziwych wypowiedzi dziś o Ukraińcach w naszym kraju ma podstawowe odniesienie historyczne, a nie współczesne?), widzimy ciągle nasze zranienia, a nikczemności widzieć nie chcemy. Ja nie osądzam, ale szukam obszarów historii Polski, które mogę dotknąć w powieści i sprawdzić, jak głęboko wciąż bolą.
W "Zdradzonej" operuję na okładce blurbem powieści kobiecej, ale niech Państwo to nie zmyli. Wszystkie trzy siostry Szymańskie - Konstancja, Aldona i Łucja są oddane tak drobiazgowo psychologicznie, jak żadne inne bohaterki kobiece wcześniej. Wiele razy mówiłem, że interesuje mnie doświadczenie egzystencjalne kobiety w okresie zanim kobiety uświadomiły sobie ich prawa. To jest opowieść o niemożliwości szczęścia, o złudnych fatamorganach, jakie sami sobie kreujemy i które ranią aż do szpiku kości. To jest też opowieść o zdradzie najbliższej osoby i o tym, jakie konsekwencje to niesie. Stosuję z pełną premedytacja technikę literackiej biografii rozproszonej - ponieważ znów spotkają się Państwo z Mokrzyckim, ale tym razem młodzieńcem sprzed wyjazdu do Hiszpanii w 1936. To kwestia jak przypadkowe zdarzenie w upalne lato w polskim, kresowym szlacheckim dworku zmienia życie - jego i tych dziewczyn.
W pierwszym tomie opowiadam Kresy międzywojenne sprzed Apokalipsy. Ukrwiłem je mnóstwem przeżyć, szczegółów, konfliktów i napięć społecznych, co składa się na epicką panoramę Polski międzywojennej. Interesuje mnie także okupacja sowiecka, rzadko pokazywana w literaturze współczesnej, ale ja chciałem pokazać to piekło, kiedy nagle miliony Polaków na wschodzie dowiedziały się, że są i zawsze w gruncie rzeczy byli obywatelami sowieckimi. I pokazuję to piekło: to będzie bolesne dla wszystkich. Dla Żydów serwilistycznie traktujących władze radzieckie też. Dla Polaków i dla Ukraińców. Chciałem pokazać jak ten system gnoił ludzi, jak przeistaczał ich w potwory takie jak Wanda Wasilewska. Pierwszy tom kończę jesienią 1940. Z oczywistych powodów tego co nazywamy "Wołyniem" nie będzie, z uwagi na to, że skupiam się na województwie stanisławowskim wydarzenia te będą w tomie trzecim, w tym masakra Kut w kwietniu 1944, już po odejściu Niemców, a przed ponownym wkroczeniem Armii Czerwonej. Drugi tom, nad którym intensywnie pracuję opowiada historię trzech sióstr i ich bliskich w epickiej scenerii od wiosny 1941 do zimy 1943 na 1944, oczywiście z przebitką z lat sześćdziesiątych. Drugi tom jest niesłychanie brutalny ze względu na Zagładę, jaką rozpętali na Kresach Niemcy. Ta trylogia jak żadna inna dzieje się w dwu przestrzeniach czasowych.
Po raz pierwszy wprowadziłem elementy grozy, które stanowią nie najważniejszy, ale koloryt tej powieści jak z Bułhakowa, czy Kinga. Jednak ja rozumiem grozę na zasadzie niedopowiedzenia, tajemnicy, tak jak pokazał to Kubrick w swojej wersji "Lśnienia" . Jednak staram się bardzo, żeby ta trylogia złamała schemat powieści wojennej i kobiecej i stała się odniesieniem szerszym, o który warto się będzie pokłócić.


Nowa powieść ! #kresy #drugawojna #zdradzona

  Nowa, powieść, 17 października tego roku. W "Zdradzonej" pokusiłem się znów o epicka powieść o II wojnie światowej rozpisaną na ...