sobota, 21 sierpnia 2021

Serial Rzym - HBO - zachęta by obejrzeć film, który zmienił postrzeganie Antyku

 

Mija 16 lat od premiery serialu, który na zawsze zmienił telewizję i kanały streamingowe. Ciekawe, że dziś będąc niedoścignionym wzorem widowiska historycznego i zarazem rozrywki na niezwykle wysokim poziomie, sam pozostaje trochę w cieniu. A tymczasem wszystkie wielkie produkcje historyczne, nie wyłączając „Grę o tron” według G.R.R Martina przez „Tudorów” z Jonathanem Rhyse Myersem oraz „Wikingów” mają swój pierwowzór właśnie w tym serialu.

Cała konstrukcja dramaturgiczna została oparta o los dwu żołnierzy Cezara, Lucjusza Worenusa ( w tej roli Kevin MacKidd) oraz Tytusa Pullo (Ray Stevenson). To postacie historyczne, o których sam Cezar wspomina w „Comentarii de bello Gallico”. Ukazanie Rzymu z tej perspektywy w kulturze popularnej zmienia układ odniesienia, z którego patrzymy na Antyk. Poprzez długie lata edukacji klasycznej – z której sam wyrosłem, należę do tego niewielkiego kręgu ludzi, którzy ze słownikiem swobodnie tłumaczą z łaciny i greckiego – przyzwyczailiśmy się do patrzenia na Antyk rzymsko-grecki z perspektywy pałacu, cesarzy. Tymczasem Rzym w serialu jest miastem brudnym, tak w sennie dosłownym i metaforycznym, ulice Rzymu są wąskie, i można tam dostać nożem pod żebra. Oczywiście widzimy też życie bogaczy i patrycjuszy, Atii ( Poly Walker), matki Oktawiana która prowadzi pełna okrucieństwa wojnę z Serwillą (Lindsay Duncan), matką Brutusa (Tobias Menzies). Błysnął też w roli Cezara Ciaran Hinds, irlandzki aktor, który największe tryumfy święcił po serialu Rzym.

Jednak Antyk został wydobyty zza zasłony jaką chrześcijańscy moraliści patrzyli na życie Rzymian przez ostatnie kilkaset lat, nie wyłączając „Upadku Cesarstwa Rzymskiego” Gibbona (nie było upadku, lecz zanik). Ostatnio próbuje z dobrym skutkiem przełamać wizję Rzymu ugrzecznionego, miłego i moralnego Mary S. Beard w swoich dwu znakomicie zrealizowanych serialach dokumentalnych o Rzymie. Serial Michaela Apteda jest bezpruderyjny pod względem ukazywania seksualności. Nie mówiąc dosadnie, jakich scen można się spodziewać, odwołam się do nieco późniejszego krótkiego epigramatu Marcjalisa, z księgi III, wierszy 71

Mentula cum doleat puero, tibi, Naeuole, culus,

non sum diuinus, sed scio quid facias.

Gdy chłopca narzędzie, a ciebie Newolu tyłek boli,

Nie jestem bogiem, by wiedzieć, kto swawoli…

Dlatego proszę się nie gorszyć. Takie sceny w miejscach publicznych zdarzały się codziennie. Proszę sobie wyobrazić termy Karakalli, gdzie codziennie pięćdziesiąt tysięcy Rzymian jak ich natura stworzyła, z niewolnikami do szorowania pleców, dziećmi, ludźmi starszymi czy nastolatkami codziennie myła się i nikogo to nie gorszyło. Jak na ironię, wstyd zaimplikowali w kulturze rzymskiej chrześcijanie. Pod koniec IV wieku za Teodozjusza Wielkiego termy zamknięto, jako „siedlisko grzechu”

I choć wiele scen wydaje się przerysowanych, jak mianowanie przez Cezara senatorami ludzi z plebsu lub Gallów, ale sam klimat Rzymu oddany jest niezwykle. Niektóre sceny naprawdę niezwykłe – gdy poddają się Brutus i Cyceron (wspaniały David Bomber) Cezarowi, on wyciąga do niech ręce, wita ich i ściska jak przyjaciół, a gdy prowadzi ich na ucztę swoich oficerów po pokonaniu Pompejusza pod Farsalos, cezarianie milkną, lecz po chwili wszyscy jedzą i piją jak gdyby nic się nie stało.

Jeśli ktoś z Państwa nie widział serialu, wciąż jest dostępny na HBO GO, gdzie za cenę niewielkiego abonamentu można zobaczyć to serialowe „arcydzieło” nie waham się używać tego słowa. Żałować tylko, że nie nakręcono dalszych części z czasów dynastii julijsko-klaudyjskiej.

Mnie jako pisarza i wielbiciela Antyku Rzym nieustannie frapuje. Napisałem już „Kartagińskie ostrze” 2015 z czasów narodzin republiki, na jesieni tego roku wydam kolejną powieść o powstaniu Bar Kochby, ale też o Rzymie za czasów Hadriana. Planuję w ciągu następnych 3 lat wydać jeszcze dwie powieści antyczne. Mam zamiar w wielkim epickim fresku pokazać Rzym IV wieku – gdy pojawia się zagrożenie na granicy w postaci Gotów i innych germańskich najeźdźców, w czasie gdy chrześcijanie przejmują władzę czyniąc ze swojej prześladowanej religii wiarę wojującą i prześladującą. Chcę w tej powieści pokazać Rzym z takiej strony, z jakiej w polskiej literaturze pop nikt tego nie zrobił. A bohaterem będzie Ammian Marcellinus, ostatni wielki, zanurzony w tajemnicy historyk Rzymu. Potem będzie jeszcze jedna książka z późnego Antyku – gdy Italią władają Ostrogoci Teodoryka Wielkiego, a w Konstantynopolu władzę obejmuje Justynian. Zamierzam opowiedzieć historię człowieka, który umyka nam wszystkim, ostatniego cesarza Rzymu Romulusa Augustulusa i jego syna.

zdjęcie@filmweb 




1 komentarz:

  1. Dzień dobry.
    Na początku lipca bieżącego roku rozpocząłem na swoim blogu "Ciekawie o Historii" akcję na rzecz odzyskania dla polskiej widowni serialu "6 żon Henryka VIII". Ta produkcja BBC została premierowo wyemitowano w Polsce w 1972 roku. Była to wersja z dubbingiem. Poszukuję kontaktu z osobami, które mogą posiadać serial nagrany na kasety VHS, ewentualnie na taśmy szpulowe. Mogę pomóc w nawiązaniu kontaktu z archiwistą TVP, który po otrzymaniu takich nagrań mógłby dokonać rekonstrukcji dubbingu umożliwiając ponowną emisję serialu. Osoby zainteresowane przekazaniem nagrań zapraszam do kontaktu poprzez adres grzegorzbranka@wp.pl.
    W tym miejscu proszę o nagłośnienie mojego apelu wśród czytelników Pańskiego bloga. Chcąc ułatwić identyfikację poszukiwanego serialu przesyłam link do jego obszernych fragmentów w oryginale. https://www.youtube.com/watch?v=exS8FNJIDhc
    Z góry dziękuję za wszelką pomoc i pozdrawiam.
    Grzegorz Brańka

    OdpowiedzUsuń

Recenzja: Konklawe. reż. Edward Berger, #konklawe

  Czytelniczko - Czytelniku, kimkolwiek jesteś  Film w reżyserii Edwarda Bergera na podstawie powieści Thomasa Harrisa wypada zrecenzować ju...