niedziela, 12 stycznia 2025

#American Primeval #switameryki Recenzja: Świt Ameryki, mini serial. Netflix 2025

 


Czytelniczko-Czytelniku 

Znów Netflix zrobił coś dobrego, co jak pewnie Państwo wiedzą nie jest wcale częste. Mini serial robi wrażenie sposobem opowiadania, a właściwie sposobem pokazania Utah, czyli Dzikiego Zachodu w roku 1857 czyli jeszcze przed wojną secesyjną. Oto kobieta z synem przyjeżdża do Utah w poszukiwaniu męża i szuka przewodnika, który przeprowadzi ją bezpiecznie przez góry. W wieku XIX Góry Skaliste stanowiły straszną zaporę w drodze do Kalifornii, ale prawdziwy wysyp żądnych nowego życia pionierów zaczął się wylewać na Zachód dopiero po wojnie Stanów Zjednoczonych z Meksykiem (1846-1848), kiedy administracja prezydent Polka zagarnęła ogromny obszar na Zachodzie, z Texasem, Nowym Meksykiem, Nevadą, Arizoną , Kalifornią i Utah. 

W serialu nic nie jest takie, jakie się wydaje. Kobieta i jej syn nie są bowiem tym, za kogo się podają. Oto dołącza ona do dużej grupy osadników, wśród których znajdują się wyznawcy religii mormońskiej. W ogóle sposób w jaki pokazano tę - wielce oryginalną amerykańską grupę religijną - jest bardzo dosadny. W walce o rząd dusz w Utah mormoni nie cofają się przed niczym. I w zasadzie dochodzimy tutaj do sedna tego serialu. Tak jak w słynnym ongiś anty-westernie Clinta Eastwooda "Bez przebaczenia" który w 1994 roku był nominowany do Oscarów, w tym mini serialu przemawia poetyka wszechobecnego zła. Nie ma ono charakteru metafizycznego mimo wątku mormońskiego, to wszechobecny lepki brud, okrucieństwo, każdy dosłownie każdy może poderżnąć człowiekowi gardło. Każdy krok może oznaczać śmierć, tym bardziej że osoby jawiące się jako dobre i religijne, są w istocie dokładną odwrotnością. Piekło jest w ludziach, w ich chęci posiadania, we władzy, w układach, zależnościach, prawie feudalnych. Rewolwer nie kłamie. To uniwersalny alfabet którym porozumiewają się ludzie na dzikim zachodzie w roku 1857. Kula oznacza zdanie adresowane do kogoś, to tak spoista narracja, gęsta, nie dająca spokoju choćby na chwilę. Groźna jest przyroda, choć wspaniale sfilmowana. Indianie jako rdzenna ludność, konkretnie Szoszoni (mówią we własnym języku) są na krawędzi zagłady i nic nie będzie w stanie ich uratować. Nawet mormońska kobieta, która do nich przystanie chcąc wyrwać się w ostatecznym rozrachunku jako jednostka tłamszona przez mężczyzn i ich fanatyczną religię nie może ich ocalić. Mit "Tańczącego z Wiolkami" nie działa. Costner też próbował w zeszłym roku swojego wielkiego dzieła, którego nie da się oglądać, ponieważ stworzył film archaiczny, w stylu Johna Wayne`a, gdzie biali są nieskazitelni, a Indianie są źli. W serialu Netlixa Szoszoni jedynie próbują przetrwać, zanim zmiecie ich niekończąca się fala białych. Okrucieństwo jest tutaj jedynie sposobem przetrwania. Niczym więcej. Przetrwają tylko ci, którzy zabijają i nie pozwalają dać się zabić. Oto uniwersalna prawda o podboju zachodu. Nie dokonali go urzędnicy, żołnierze, nauczyciele i pastorzy. Dokonali tego złodzieje, mordercy, koniokrady, cwaniaki, osobnicy nie potrafiący czytać i pisać, wyrzutki społeczne, najsprytniejsze łaziki pod tą szerokością geograficzną, okrutnicy i gwałtownicy. Ich bóstwo czasem objawia się w niedźwiedziu, czasem ma postać wilka, ale już na pewno uniwersalnego bóstwa, dolara amerykańskiego, sławnego zielonego, za który ludzie są gotowi na każdą nikczemność. Myślę, że to świadoma i podjęta odważnie przez twórców dekonstrukcja. Wszyscy bohaterowie są źli, różnią się tylko stopniem wewnętrznej degeneracji. 

Serial jest tak ciężki, że momentami przerywałem, żeby oswoić się z okrucieństwem. Przyszywanie skalpu na żywca to naprawdę żadna frajda, a ogląda się to niezwykle realistycznie. W filmie grają aktorzy nieznani powszechnie i to dobrze. Nie ma ani jednej ogranej twarzy. Serial dla ludzi o mocnych nerwach. Polecam. 


8/10      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#Caravaggio - Oczekiwanie w drodze do Egiptu - impresja filozoficzna

  Dziś mam dla Państwa tylko obraz mojego ulubionego malarza baroku, Michelangelo Merisi di Caravaggio (1571-1610). Obraz ten zatytułowany z...